Oba zespoły były po cichu typowane jako kandydaci do sprawienia niespodzianki w tym turnieju. I o ile jeszcze udział w 1/8 finału za szczególny sukces uchodzić nie powinien, o tyle gra w ćwierćfinale będzie mogła być rozpatrywana w kategoriach sporego osiągnięcia. Choć biorąc pod uwagę drabinkę turniejową, trudno mówić o sensacji. Bukmacherzy przed mistrzostwami szanse Szwecji i Ukrainy oceniali bardzo podobnie, dlatego we wtorkowy wieczór żaden rezultat na dobrą sprawę nie powinien nas zaskoczyć.
Dobre złego początki
Ukraina bardzo dobrze rozpoczęła te mistrzostwa i pozostawiła po sobie znakomite wrażenie po pierwszym meczu. Co prawda był to mecz przegrany 2:3 z Holandią, ale wyciągnięciem ze stanu 0:2 na 2:2 zyskali duże grono sympatyków wśród neutralnych kibiców. Grali efektownie, choć nieporadnie w defensywie, za co zostali skarceni. Duże wrażenie robił rozmach w ofensywie i umiejętności ich graczy w tej formacji. Odkryciem mistrzostw stał się Jaremczuk, a dobrą formę pokazał Jarmolenko, który dużą część sezonu stracił przez poważną kontuzję. Jednak już w meczu z Macedonią Północną można było dostrzec symptomy obniżki formy, a spotkanie z Austrią to już katastrofalny występ i oddanie meczu właściwie bez walki. Jeśli odbudują formę i na boisko wyjdą z większym zębem, mogą być niewygodnym rywalem. Jeśli jednak nie wzniosą się na swoje wyżyny, trudno przypuszczać, by mogli stawić opór konsekwentnym Szwedom.
Zimne wyrachowanie
To chyba słowa, które najlepiej opisują to, co na boiskach EURO 2020 prezentuje reprezentacja Szwecji. Najpierw niezwykle konsekwentnie zagrali z Hiszpanią i pokazali, że są gotowi właściwie 90 minut utrzymać koncentrację i grać bez posiadania piłki. Co zaskakujące, podobnie defensywny styl zaprezentowali w meczu ze Słowacją, natomiast w spotkaniu z Polakami zaatakowali bez ostrzeżenia i wyszli na prowadzenie już w pierwszej akcji meczu. Co prawda nawet 2:0 nie wystarczyło by bez problemów wygrać to spotkanie, ale wygrać przecież nie musieli. Lewandowski udowodnił, że defensywa szwedzka posiada swoje luki, a przy odrobinie szczęścia mógł zakończyć mecz z dorobkiem 3 – 4 goli. Niemniej kiedy tylko ruszali to ataku, to pod naszą bramką się paliło. Świetną robotę na tym EURO robi Isak, który potwierdza swój ogromny potencjał i zwrócił na siebie uwagę naprawdę dużych marek. Niespodzianką turnieju może być Forsberg, który zdobył już 3 gole, czyli 75% całego dorobku Szwedów.
Awans – kursy bukmachera STS:
Szwecja – 1.73, Ukraina – 2.12,
Obie drużyny strzelą gola – kursy bukmachera STS:
TAK – 2.09, NIE – 1.75,
Isak zdobędzie bramkę – kursy bukmachera STS:
TAK – 3.25,
Forsberg zdobędzie bramkę – kursy bukmachera STS:
TAK – 3.50,
Co mówi historia
Gdyby kierować się kursami bukmacherskimi, nieznacznym faworytem spotkania jest Szwecja. Jednak ich zwycięstwo w podstawowym czasie jest wciąż wysoko wyceniane. Niewiele mówi nam też historia ostatnich spotkań, bowiem w ostatnich latach obie ekipy nie mierzyły się. Ostatnie spotkanie miało miejsce podczas EURO 2012, kiedy losy Szwecji i Ukrainy splotły się w fazie grupowej. Wówczas lepsza okazała się Ukraina, będąca zresztą współgospodarzem imprezy, wygrywając 2:1. Bramki zdobywali Szewczenko i Ibrahimović. Dla obu ekip jednak tamto EURO zakończyło się już po fazie grupowej. W tamtym okresie Szwedzi i Ukraińcy spotykali się dość często, bo na przestrzeni 4 lat aż 5 razy, jednak głównie towarzysko.
Kursy bukmacherskie na mecz Szwecja – Ukraina
Betfan: Szwecja – 2.48, remis – 3.00, Ukraina – 3.10
STS: Szwecja – 2.45, remis – 3.05, Ukraina – 3.20
Fortuna: Szwecja – 2.46, remis – 3.16, Ukraina – 3.26
Etoto: Szwecja – 2.49, remis – 3.15, Ukraina – 3.25
Superbet: Szwecja – 2.47, remis – 3.10, Ukraina – 3.30
Fuksiarz: Szwecja – 2.42, remis – 3.10, Ukraina – 3.20
eWinner: Szwecja – 2.41, remis – 3.09, Ukraina – 3.30
NobleBet: Szwecja – 2.50, remis – 3.10, Ukraina – 3.20
PZBuk: Szwecja – 2.40, remis – 3.14, Ukraina – 3.20
Totalbet: Szwecja – 2.40, remis – 3.00, Ukraina – 3.10
Betclic: Szwecja – 2.45, remis – 3.05, Ukraina – 3.15
LVBet: Szwecja – 2.50, remis – 3.05, Ukraina – 3.25
Szwecja – Ukraina. Kiedy mecz? Gdzie oglądać?
Mecz we wtorek, 29 czerwca. Początek o godzinie 21:00. Transmisja w TVP 1 i TVP Sport.
Przypominamy, że bezpłatne transmisje wielu wydarzeń sportowych (m.in. Ekstraklasa, La Liga, Bundesliga, Serie A, Ligue 1, Wimbledon, Roland Garros, US Open, Australian Open i wiele więcej) można też oglądać na stronach legalnych firm bukmacherskich. Transmisje są bardzo wysokiej jakości, a dostęp do nich jest bezpłatny i całkowicie legalny. Jest to ciekawa alternatywa dla płatnych kanałów telewizyjnych. Informacje o tym jakie wydarzenia transmitują poszczególni bukmacherzy znajdziesz tutaj: TRANSMISJE SPORTOWE NA STRONACH BUKMACHERÓW.