Typuje: maders
ATP Pekin, turniej debla
Ivan Dodig / Filip Polasek – Łukasz Kubot / Marcelo Melo 1
– kurs ok. 2.03, bukmacherzy: STS – 2.05, Betfan – 2.03, Totalbet – 2.02
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 09:00
ATP Challenger Campinas, turniej debla
Miguel Reyes / Fernando Romboli – Orlando Luz / Rafael Matos 1
– kurs ok. 1.65, bukmacherzy: STS – 1.65, Betfan – 1.65, Totalbet – 1.65
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 17:00
Łączny kurs tego kuponu u niektórych bukmacherów:
STS: 2.05 x 1.65 = 3.38
Betfan: 2.03 x 1.65 = 3.35
Totalbet: 2.02 x 1.65 = 3.33
Analiza typowanych meczów
Ivan Dodig / Filip Polasek – Łukasz Kubot / Marcelo Melo
Nie trzeba wykonywać obszernej analizy, aby dojść do tego, że Ivan Dodig i Filip Polasek to jedna z moich ulubionych par w głównym cyklu. Nie chodzi tutaj o kwestie czysto estetyczne, ale po prostu mam bardzo dobrze rozłożoną ich grę na czynniki pierwsze, dlatego typowanie spotkań z ich udziałem przychodzi mi bardzo naturalnie. Chorwat i Słowak, którzy nadal walczą o miejsce w ATP World Tour Finals, w tym tygodniu radzą sobie świetnie, a w drodze do finału turnieju w Pekinie pokonali naprawdę solidnych rywali. Prawdziwy „atak na szczyt” czeka ich w ostatnim meczu, bowiem ich oponentami będą Łukasz Kubot oraz Marcelo Melo – jedna z najlepszych par na świecie ostatnich lat. Polsko-brazylijski duet w drodze do meczu o tytuł nie stracił ani jednego seta, grał wręcz bezbłędnie. W ich przypadku w ostatnich miesiącach problem pojawia się w spotkaniach o dużą stawkę. Co więcej – Dodig i Polasek już raz ich pokonali, dlatego kwestie mentalne są po ich stronie.
Miguel Reyes / Fernando Romboli – Orlando Luz / Rafael Matos
Dokonania, doświadczenie, ogranie, zgranie – wszystkie te aspekty są po stronie duetu Miguel Reyes / Fernando Romboli, który w niedzielne popołudnie powalczy o tytuł turnieju rangi ATP Challenger Tour w Campinas. Ich finałowymi rywalami będą Orlando Luz i Rafael Matos, którzy w Campinas tylko raz wyszli na kort, a dwukrotnie ich rywale dawali walkowera. Brazylijczycy w tym roku błyszczą na poziomie ITF, gdzie wygrali już – uwaga – siedem imprez. Wiadomo, jak się sprawy mają w tych rozgrywkach, i drabinki gry podwójnej nie zawsze są mocno obsadzone, ale sam fakt zasługuje na docenienie. Nie uważam, aby Reyes i Romboli przejechali się po młodszych rywalach, bo łatwy mecz to nie będzie, ale koniec końców uważam, że rutyna i doświadczenie z gry w takich meczach, będzie kluczowe.