Typuje: maders
ATP Challenger Santo Domingo, turniej debla
Sergio Galdos / Federico Zeballos – Federico Gaio / Alessandro Giannessi 1
– kurs ok. 1.55, bukmacherzy: STS – 1.60, Forbet – 1.54, Totalbet – 1.57
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 00:15
ATP Challenger Fairfield, turniej debla
Nathan Pasha / Max Schnur – JC Aragone / Donald Young 1
– kurs ok. 1.85, bukmacherzy: STS – 1.90, Forbet – 1.83, Totalbet – 1.85
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 01:00
Łączny kurs tego kuponu u niektórych bukmacherów
STS: 1.60 x 1.90 = 3.04
Totalbet: 1.57 x 1.85 = 2.90
Forbet: 1.54 x 1.83 = 2.82
Analiza typowanych meczów
Sergio Galdos / Federico Zeballos – Federico Gaio / Alessandro Giannessi
Sergio Galdos i Federico Zeballos sporadycznie starają się tworzyć duet – o ile w ubiegłym roku kilka turniejów rozegrali naprawdę nieźle, tak w obecnym sezonie nie rozpoczęli współpracy najlepiej, co oczywiście mogą zmienić w Santo Domingo. Oczywiście warunki panujące w Ameryce Łacińskiej bez wątpienia ich faworyzują – obaj również dobrze czują się w grze podwójnej, a Galdos przecież skupia się na tych rozgrywkach. Natomiast Włosi – Federico Gaio i Alessandro Giannessi – zapewne potraktują to spotkanie jako swego rodzaju rozegranie przed kolejnymi meczami w singlu, dlatego kurs na wygraną Galdosa oraz Zeballosa jest bardzo zachęcający.
Nathan Pasha / Max Schnur – JC Aragone / Donald Young
JC Aragone w ostatnim czasie robi bardzo dobre wyniki (lepsze w niż singlu), ale mimo to, nadal mnie nie przekonuje. Nie widzę w nim typowego deblisty, a na ten moment wciąż gracza, który po prostu korzysta z ogrania i rytmu meczowego, co pozwala mu regularnie punktować w ATP Challenger Tour. Tym bardziej – nie przewiduję mu sukcesu w parze z Donaldem Youngiem, który jest jednym z najbardziej chimerycznych graczy w tourze, a to jak wiadomo – w deblu działa tylko na niekorzyść. Po drugiej stronie siatki mamy Nathana Pashę i Maxna Schnura, którzy najwyraźniej umówili się przynajmniej na kilka turniejów – po małym falstarcie wszystko zaczyna wracać na właściwe tory, ale właśnie przez słaby początek, teraz jeszcze możemy „brać” od bukmacherów takie kursy na ich zwycięstwa.