Typuje: maders
Australian Open, kwalifikacje
Juan Pablo Varillas – Tristan Schoolkate 1
– kurs ok. 1.85, bukmacherzy: STS – 1.85, Forbet – 1.85, Betfan – 1.85
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 01:15
Australian Open, kwalifikacje
Ernests Gulbis – Maxime Cressy 1
– kurs ok. 1.84, bukmacherzy: STS – 1.85, Forbet – 1.84, Betfan – 1.84
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 04:00
Łączny kurs tego kuponu u niektórych bukmacherów:
STS: 1.85 x 1.85 = 3.42
Forbet: 1.85 x 1.84 = 3.40
Betfan: 1.85 x 1.84 = 3.40
Analiza typowanych meczów
Juan Pablo Varillas – Tristan Schoolkate
Juan Pablo Varillas za sprawą świetnej końcówki ubiegłego sezonu (wygrał dwa turnieje rangi ATP Challenger Tour z rzędu) zanotował ogromny awans w rankingu ATP – był on na tyle duży, że w Melbourne zanotuje pierwszy w karierze występ w eliminacjach do turnieju wielkoszlemowego. Oczywiście – Peruwiańczyk najlepiej czuje się na kortach ziemnych, to jest jego „oaza”. Na szybkiej karierze w dotychczasowej karierze rozegrał jedynie kilkanaście meczów, bilans ma pozytywny, ale nawet, gdy typuję w jego stronę, przyznam szczerze, że specjalistą nie jest. To jednak – przynajmniej nie w pierwszej rundzie – nie powinno mu przeszkodzić w odniesieniu zwycięstwa. Jego rywalem będzie Tristan Schoolkate, obecnie zawodnik z dziewiątej setki rankingu ATP oraz 28. tenisista juniorskiego rankingu ITF. 18-latek notuje obiecujące wyniki, ale obawiam się, że eliminacje wielkoszlemowej imprezy mogą go przerosnąć. Może za rok, czy dwa, będzie z niego więcej pożytku. Na razie to chyba kwestia samego debiutu i dania mu poczuć tę atmosferę.
Ernests Gulbis – Maxime Cressy
Kilka lat temu, gdy Ernests Gulbis był notowany w TOP 10 rankingu ATP i grał w półfinale wielkoszlemowego Roland Garros, mało kto mógł się spodziewać, że ten sam tenisista będzie musiał przebijać się przez eliminacje do Australian Open. Niesamowity regres zanotował ten zawodnik, który jednak w tenisa gra wyłącznie dla hobby, a nie dla zarobku (jest synem jednego z najbogatszych Łotyszów). Gulbis w tenisa grać potrafi, ale wszystko wskazuje, że obecny sezon jest ostatnim, w którym będzie to mógł udowodnić. Kolejne potencjalne niepowodzenia mogą go kosztować kolejne spadki w rankingu ATP, a nie wyobrażam sobie go grającego w turniejach ITF. Maxime Cressy to bardzo wymagający rywal, jak na pierwszą rundę, ale uważam, że komu, jak komu, ale Gulbisowi jego oryginalny styl gry będzie odpowiadać.