Typuje: maders
ITF Vogau, turniej singla
Igor Sijsling – Tobias Simon 1
– kurs ok. 1.55, bukmacherzy: STS – 1.55
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 15:00
ITF Vogau, turniej singla
Kacper Żuk – Holger Rune 1
– kurs ok. 1.55, bukmacherzy: STS – 1.55
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 13:00
ATP Challenger w Todi, turniej debla
Karol Drzewiecki / Szymon Walków – Roberto Carballes-Baena / Marco Trungelliti 1
– kurs ok. 1.55, bukmacherzy: STS – 1.55
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 17:00
Łączny kurs tego kuponu u niektórych bukmacherów:
STS: 1.55 x 1.55 x 1.55 = 3.72
Analiza typowanych meczów
Igor Sijsling – Tobias Simon
Zarówno Igor Sijsling oraz Tobias Simon mają wiele podobieństw – obaj prezentują podobny styl gry, skupiają się na serwisie, choć zdecydowanie więcej z głębi kortu do zaoferowania ma Holender. Obaj obecnie plasują się dużo niżej względem swoich najlepszych pozycji w karierze, ale to znowu Sijsling w przeszłości osiągał dużo więcej. Obaj nie są specjalistami od gry na kortach ziemnych, ale jeśli już miałbym wybrać tego, który lepiej czuje się na mączce, to bez wątpienia byłby to reprezentant Holandii. Jak widać – dużo przemawia za Sijslingiem – do tego dochodzi do tego większe doświadczenie oraz umiejętność zachowania spokoju na korcie.
Kacper Żuk – Holger Rune
Kacper Żuk coraz solidniej wygląda w zawodowych turniejach, a podczas przerwy od rozgrywek przynajmniej kilka razy potwierdził, że na krajowym podwórku – poza Kamilem Majchrzakiem oraz Hubertem Hurkaczem – wręcz nie ma sobie równych. Po drugiej siatki Holger Rune, czyli jeden z najzdolniejszych tenisistów świata, albo przynajmniej gracz promowany na kogoś takiego? Nie mam wątpliwości, że stać go na dobre wyniki, ale na ten moment jeszcze niekoniecznie to potwierdził. W tym starciu na pewno żadnemu z graczy nie będzie łatwo o wygraną, ale czuję, że nasz rodak osiągnie w Vogau dobry wynik i na pewno Rune nie będzie tym, który go zatrzyma.
Karol Drzewiecki / Szymon Walków – Roberto Carballes-Baena / Marco Trungelliti
Karol Drzewiecki i Szymon Walków wracają do wspólnych startów po kilkumiesięcznej przerwie – na ten moment to najlepszy polski duet, który z powodzeniem sobie radzi w imprezach rangi ATP Challenger Tour. W Todi są już o krok od półfinału i uważam, że spokojnie stać ich na zameldowanie się w tej fazie – owszem, Roberto Carballes-Baena i Marco Trungelliti to znane nazwiska na tym poziomie, ale nie z powodu sukcesów w deblu, a w singlu.