W pierwszym meczu obu ekip padł wynik 1:1. Sprawa awansu jest zatem otwarta i kibice mogą już zacierać ręce przed rewanżowym meczem Kanonierów z zespołem z Portugalii. Podobnie jak pierwszy mecz, tak i ten rozegrany zostanie na neutralnym terenie. Tym razem oba zespoły zmierzą się na stadionie Olympiakosu w greckim Pireusie.
Awans kwestią otwartą
Podobnie jak przed pierwszym meczem faworytem bukmacherów jest londyński Arsenal. Trzeba jednak pamiętać, że choć Kanonierzy będą występowali w roli gospodarza, to na ten mecz będą mieli… dalej niż na występ w roli gości. Specyfika gry na neutralnym terenie z pewnością nie jest ułatwieniem dla zespołu Mikela Artety i zmęczenie podróżami może dać się we znaki.
Mimo wszystko bukmacherzy uważają, że Arsenal mecz powinien wygrać i jest też głównym kandydatem do awansu z tej pary do kolejnej rundy Ligi Europy. Warto jednak pamiętać, że Arsenal potrafił już wypuścić z rąk niemal pewny awans do kolejnej fazy rozgrywek – było to rok temu z Olympiakosem, na którego stadionie odbędzie się czwartkowa potyczka z Benficą. Z samego obiektu Kanonierzy mają jednak dość dobre wspomnienia. Wstydliwa porażka przytrafiła się bowiem na Emirates Stadium.
W pierwszym meczu obu drużyn Arsenal miał delikatną przewagę, ale wyszły znane dobrze z tego sezonu problemy – brak odpowiedniego wykończenia akcji. Benfica pierwsza objęła prowadzenie, jednak dość szybko straciła gola wyrównującego. Co przytrafiło się obu zespołom w weekend?
Benfica w lidze zremisowała z przeciętnym Farense 0:0. Z kolei Arsenal przegrał 0:1 z Manchesterem City, choć mecz mógł zakończyć się wyższą porażką Kanonierów. Zdaje się, że dla obu ekip rewanżowy mecz w Lidze Europy to najbardziej priorytetowe starcie w ostatnich tygodniach. Arsenal nadal ma wszystkie atuty piłkarskie po swojej stronie, ale szacunki bukmacherów mogą okazać się chybione jeśli Benfica odpowiednio uniemożliwi Anglikom wykończenie akcji podbramkowych. Portugalczycy pokazali już, że są do tego zdolni.
Obaj szkoleniowcy mają do dyspozycji niemal tych samych zawodników co przed tygodniem. W Arsenalu do kontuzjowanego Thomasa dołączył jednak Holding. Benfica najpewniej znów będzie musiała radzić sobie bez Jardela.
Kursy na mecz Arsenal – Benfica
Betfan: Arsenal – 1.82, remis – 3.75, Benfica – 4.15
Fortuna: Arsenal – 1.81, remis – 3.85, Benfica – 4.35
Etoto: Arsenal – 1.86, remis – 3.80, Benfica – 4.20
PZBuk: Arsenal – 1.80, remis – 3.95, Benfica – 4.25
SuperBet: Arsenal – 1.83, remis – 3.70, Benfica – 4.25
STS: Arsenal – 1.82, remis – 3.85, Benfica – 4.15
BetClic: Arsenal – 1.82, remis – 3.85, Benfica – 4.30
LVBet: Arsenal – 1.80, remis – 4.05, Benfica – 4.25
Totalbet: Arsenal – 1.82, remis – 3.80, Benfica – 4.20
forBET: Arsenal – 1.82, remis – 3.85, Benfica – 4.30
NobleBet: Arsenal – 1.80, remis – 4.05, Benfica – 4.35
eWinner: Arsenal – 1.83, remis – 3.77, Benfica – 4.17
Totolotek: Arsenal – 1.81, remis – 3.75, Benfica – 4.33
BetX: Arsenal – 1.85, remis – 3.85, Benfica – 4.25
Arsenal – Benfica. Kiedy mecz? Gdzie oglądać?
Mecz w czwartek, 25 lutego o 18:55. Transmisja w Polsat Sport Premium 2.
Przypominamy, że bezpłatne transmisje wielu wydarzeń sportowych (m.in. Ekstraklasa, La Liga, Bundesliga, Serie A, Ligue 1, Wimbledon, Roland Garros, US Open, Australian Open i wiele więcej) można też oglądać na stronach legalnych firm bukmacherskich. Transmisje są bardzo wysokiej jakości, a dostęp do nich jest bezpłatny i całkowicie legalny. Jest to ciekawa alternatywa dla płatnych kanałów telewizyjnych. Informacje o tym jakie wydarzenia transmitują poszczególni bukmacherzy znajdziesz tutaj: TRANSMISJE SPORTOWE NA STRONACH BUKMACHERÓW.