W pierwszym meczu ćwierćfinałowym starciu katarskiego mundialu wicemistrz świata Chorwacja zmierzy się z jednym z najpoważniejszych kandydatów do tytułu – Brazylią. Niezależnie która z drużyn zwycięży, możemy być pewni, że po meczu na ulicach Kataru królować będą tańce. Kibice chorwaccy już przed czterema laty w Rosji tańczyli swoje narodowe kolo, z kolei Brazylijczycy marzą o rozgrzaniu atmosfery w rytmie samby. Kto będzie miał powody do radości? Na kogo stawiają bukmacherzy? Analizujemy kursy bukmacherskie przed meczem Chorwacja – Brazylia podczas mistrzostw świata 2022.
Chorwacja znowu awansowała dzięki rzutom karnym
Reprezentacja prowadzona przez Zlatko Dalicia podczas mistrzostw świata w Rosji przyzwyczaiła nas do długich i emocjonujących meczów. Wówczas w fazie pucharowej praktycznie każdy jej pojedynek zakończył się dogrywką, a nawet rzutami karnymi. Również podczas zeszłorocznego Euro, odpadli z Hiszpanami dopiero po dodatkowych 30 minutach gry. W ostatnich latach tylko finał z Francją został rozstrzygnięty w regulaminowym czasie gry.
Tradycji stało się zadość i tym razem. W ⅛ finału Chorwacja stanęła naprzeciw jednej z największych sensacji tegorocznych mistrzostw – Japonii. Samurajowie w fazie grupowej uporali się z Niemcami i Hiszpanami, i choć bukmacherzy typowali wygraną zespołu z Europy, to Azjaci nie zamierzali odpuszczać. Upór Japończyków został zwieńczony w końcówce pierwszej części spotkania. Wówczas w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Daizen Maeda i pewnym strzałem pokonał Dominika Livakovicia.
W Chorwatów – tak jak w 2018 roku – gdy tylko stracili bramkę, wstąpiły nowe siły. Ich starania o doprowadzenie do remisu zwieńczył ostatecznie celny strzał głową jednej z największych gwiazd reprezentacji – Ivana Perisicia. Wynik 1:1 utrzymywał się aż do rzutów karnych, w których fenomenalnie spisał się Dominik Livaković. Chorwacki golkiper trzykrotnie zdołał odbić piłkę i zapewnił tym samym swoim kolegom awans do kolejnej fazy turnieju. Z 11. metrów w drużynie Ognistych pewnymi strzelcami okazali się być Nikola Vlasić, Marcelo Brozović i Mario Pasalić, i nawet pomyłka Marko Livaji nie mogła dać Japończykom cienia nadziei.
Brazylia rozstrzygnęła rywalizację jeszcze w pierwszej połowie
Podobnie jak Vatreni, Brazylijczykom przyszło zmierzyć się z drużyną z Azji. Naprzeciw Canarinhos stanęli Koreańczycy Południowi, którzy w grupie zdołali wyprzedzić Ghanę i Urugwaj oraz pokonać faworyzowaną przez bukmacherów Portugalię.
Podopieczni Tite również byli w opinii analityków bukmacherskich uznawani za lepszy zespół i od samego początku zrobili wszystko, aby potwierdzić swoją dominację. Brazylia grała magicznie i z polotem, kolejne bramki celebrując w coraz bardziej efektowny sposób. Pierwszą zdobył Vinicius Junior, kolejną dołożył z rzutu karnego Neymar, a później na listę strzelców wpisali się jeszcze Richarlison oraz Lucas Paqueta.
W drugiej połowie tempo gry zdecydowanie siadło, Brazylia kontrolowała poczynania boiskowe, jednak nie zakończyła tego spotkania z czystym kontem. Alisson musiał wyjąć futbolówkę z siatki po uderzeniu Seung-Ho Paik. Tite jednak mając świadomość bezpiecznego wyniku, zdecydował się na bardzo miły gest. Na ostatnich kilkanaście minut wpuścił na boisko trzeciego golkipera Brazylii Wevertona, aby i on miał okazję zagrać na mundialu.
Na mundialach zawsze wygrywała Brazylia
Choć Chorwacja niepodległość odzyskała niewiele ponad 30 lat temu, to obie drużyny zdążyły już dwukrotnie zagrać ze sobą na mistrzostwach świata. Po raz pierwszy w 2006 roku, wtedy Brazylijczycy wygrali skromnie 1:0 po golu Kaki. Więcej emocji było w meczu otwarcia brazylijskiego mundialu, który gospodarze – z lekką pomocą arbitra – wygrali 3:1. Wówczas Vatreni prowadzili po samobóju Marcelo, ale później to Brazylijczycy raz po raz trafiali do bramki Stipe Pletikosy. Z obecnej kadry Canarinhos tamto spotkanie doskonale pamiętają Neymar i Dani Alves.
Bukmacherzy stawiają na pewną wygraną Brazylii
Choć Chorwacja jest silnym przeciwnikiem, to jednak analitycy bukmacherscy nie pozostawiają wątpliwości. To Brazylia zamelduje się w najlepszej czwórce turnieju.
Kursy bukmacherskie na mecz Chorwacja – Brazylia
Betfan: Chorwacja – 7.90, remis – 4.75, Brazylia – 1.40
Fortuna: Chorwacja – 8.60, remis – 4.90, Brazylia – 1.39
Superbet: Chorwacja – 8.60, remis – 5.00, Brazylia – 1.40
Etoto: Chorwacja – 8.50, remis – 4.90, Brazylia – 1.38
Noblebet: Chorwacja – 9.20, remis – 4.90, Brazylia – 1.39
STS: Chorwacja – 8.15, remis – 4.70, Brazylia – 1.40
Fuksiarz: Chorwacja – 8.20, remis – 4.80, Brazylia – 1.37
Mistrzostwa świata Katar 2022. Chorwacja – Brazylia. Kiedy mecz? Gdzie oglądać? Kto komentuje?
Spotkanie Chorwacji z Brazylią zostanie rozegrane 9 grudnia o godzinie 16:00 na Education City Stadium w Ar-Rajjan. Transmisję przeprowadzi TVP 1 i TVP Sport, a komentować ją będą Dariusz Szpakowski i Sebastian Mila.
Przypominamy, że bezpłatne transmisje wielu wydarzeń sportowych (m.in. Ekstraklasa, La Liga, Bundesliga, Serie A, Ligue 1, Wimbledon, Roland Garros, US Open, Australian Open i wiele więcej) można też oglądać na stronach legalnych firm bukmacherskich. Transmisje są bardzo wysokiej jakości, a dostęp do nich jest bezpłatny i całkowicie legalny. Jest to ciekawa alternatywa dla płatnych kanałów telewizyjnych. Informacje o tym jakie wydarzenia transmitują poszczególni bukmacherzy znajdziesz tutaj: TRANSMISJE SPORTOWE NA STRONACH BUKMACHERÓW.