Najczęstsze błędy graczy 

Typerzy uwielbiają wyszukiwać pomyłki i niedopatrzenia bukmacherów, jednak stara prawda mówi, by na drodze do doskonałości zacząć od samego siebie. Dlatego najpierw zalecamy sprawdzić, na czym polegają najczęstsze błędy graczy i zastanowić się, czy niektóre z tych grzeszków nie są też naszymi słabymi punktami. Warto przeczytać, jakiego rodzaju zachowania i postawy najbardziej szkodzą samym graczom oraz dowiedzieć się, jak ich unikać i jakie praktyki wcielać do swojego codziennego grania. 

Najczęstsze błędy graczy

Jak stawiać skuteczne zakłady bukmacherskie? 

Choć artykuł dotyczy błędów, jakie najczęściej popełniają gracze obstawiający zakłady bukmacherskie, na początek spójrzmy na to zagadnienie od drugiej strony. Zastanówmy się, co jest potrzebne, by odnosić sukcesy w starciach z bukmacherem. Dobry gracz musi na pewno mieć dużą wiedzę na temat typowanego sportu i być na bieżąco z aktualnościami w tym zakresie, ale to zdecydowanie za mało. Aby osiągać z gry regularne zyski, trzeba też opanować przynajmniej podstawy sztuki bukmacherki (np. znać specyfikę różnych rodzajów zakładów), świadomie i umiejętnie zarządzać swoim budżetem przeznaczonym na zakłady bukmacherskie, a także – co dla niektórych może okazać się najtrudniejsze – panować nad swoimi emocjami 

Poniżej omówimy najczęstsze błędy graczy i łatwo zauważyć, że każdy z nich stanowi jakiś brak”, jakąś niedoskonałość w jednym z wymienionych obszarów: wiedzy sportowej, wiedzy bukmacherskiej, sztuce zarządzania kapitałem lub kontroli własnych emocji (tzw. grze z chłodną głową). Jeśli uważasz, że Twoja skuteczność w obstawianiu zakładów sportowych jest za niska, zastanów się, które z pozycji zamieszczonych na naszej liście dotyczą Twojej gry – na pewno warto nad nimi popracować.  

Przejdźmy więc do zestawienia – przed nami największe błędy graczy w zakładach bukmacherskich. 

Gra bez planu 

Jeśli myślimy o obstawianiu zakładów bukmacherskich na poważnie, nie możemy grać od przypadku do przypadku, rzucając się chaotycznie na okazje i nie kontrolując budżetu, jaki chcemy przeznaczyć na grę. Gra impulsywna, choć czasem może skutkować nawet dużą wygraną, na dłuższą metę musi przynosić straty. Jeśli bowiem podejmowane przez gracza decyzje są krótkoterminowe, nie możne on oczekiwać długofalowych efektów gry. 

Profesjonalny typer musi trzymać się opracowanej strategii, wiedzieć, jaki jest cel gry i plan, który go do niego doprowadzi oraz świadomie podejmować kolejne kroki. Dobry gracz powinien też w pełni kontrolować stronę finansową gry: mieć z góry ustalony budżet na grę, stawki, jakie może przeznaczyć na zakład (bardzo przydatny jest system stawkowania) i nie pozwalać sobie na żadne odstępstwa. Jeśli typer trzyma się racjonalnego planu, nie grozi mu widmo bankructwa i uzależnienia się od hazardu. Plan gry powinien też determinować, jakie dyscypliny sportowe będzie obstawiać gracz i tu należy ograniczyć się do typowania 1, maksymalnie 2 sportów. Taka koncentracja pomoże w byciu na bieżąco z wydarzeniami sportowymi i ich skutecznym typowaniu. 

Brak realizmu 

Błędy graczy - oczekiwanie wielkich wygranychMowa jest tu więc o konieczności opracowania konkretnego i trzymającego się mocno ziemi planu, a nie o jakichś nierealistycznych marzeniach o wielkiej wygranej. Bardzo często osoby, które stawiają pierwsze kroki w dziedzinie zawierania zakładów bukmacherskich, mają względem gry niesamowicie wygórowane oczekiwania. Zasłyszane opowieści czy wręcz legendy” o szybkim dorobieniu się na postawieniu wyjątkowo szczęśliwych typów łatwo uruchomiają wyobraźnię, jednak w praktyce gracze powinni nastawić się na realne, osiągalne cele. Pieniądze, jakie można uzyskać z zakładów bukmacherskich są najczęściej owocem skrupulatnej i systematycznej pracy gracza i to właśnie na nią powinien być przygotowany każdy, kto chce zarabiać na obstawianiu sportu. 

Gra taśmami 

Gra taśmami to także przejaw chęci szybkiego wzbogacenia się, która łatwo może doprowadzić gracza do zguby. Taśmy to zakłady akumulowane, ale nie 2- czy 3-zdarzeniowe, tylko znacznie bogatsze”. Obstawianie wielozdarzeniowych zakładów jest bardzo kuszące, ponieważ tak skonstruowane kupony mogą przynosić naprawdę wysokie wygrane (gdyż kurs całkowity kuponu stanowi iloczyn kursów poszczególnych obstawianych zdarzeń). Jednak zakłady akumulowane są jednocześnie bardzo ryzykowne, bo nietrafienie 1 zakładu powoduje przegraną całego kuponu. Wielu graczy dodaje więc do kuponu wiele spotkań o niskich kursach, tzw. pewniaków, które choć dają wysoki łączny kurs kuponu, wydaję się być mało ryzykowne. Niestety życie nazbyt często udowadnia, że nie istnieją pewne typy i na kilkanaście zakładów niemal zawsze przynajmniej 1 nie wejdzie. Co prawda strategia gry taśmami” z reguły polega na wnoszeniu dość niskich stawek (wygrana będzie i tak stosunkowo wysoka, a strata niewielka), jednak jest to słaby plan – przy tak małym prawdopodobieństwie postawienia trafionego kuponu, będziemy cały czas pod kreską. 

Ogólnie trzeba stwierdzić, że zakłady bukmacherskie akumulowane naprawdę radykalnie podnoszą ryzyko przegranej – nawet jeśli składają się tylko z 2 czy 3 selekcji. Dlatego na co dzień rozsądniej jest po prostu obstawiać poszczególne zdarzenia na zakładach pojedynczych. Chociaż wygrane z nich będą znacznie niższe, w ogólnym rozrachunku zyskamy zapewne więcej niż jeśli obstawialibyśmy te same selekcje, łącząc je w kupony wielozdarzeniowe. Warto też mieć świadomość, że nie tylko wygrana z kuponu akumulowanego jest wyższa – marża bukmachera również (mnożymy przez siebie kursy, ale i marże pojedynczych zakładów). Tak więc na przegranych zakładach AKO bukmacher zarabia najwięcej. 

Stawianie na faworytów 

Błędy graczy - stawianie na fawarotówWspomnieliśmy o obstawianiu pewniaków”. To, że FC Barcelona jest murowanym faworytem w meczu z przykładowo Cádiz CF nie wyklucza sytuacji, w której splot okoliczności da teoretycznie słabszej drużynie wygraną (lub przynajmniej wynik remisowy). Sportowe kroniki pełne są niespodziewanych zwycięstw zespołów, które zgodnie z przewidywaniami ekspertów miały przegrać. Trzeba też wiedzieć, że ponieważ na wygraną faworytów stawiają wręcz tabuny graczy, którzy często nie poprzedzają swoich typów żadną analizą sportową, bukmacherzy celowo zaniżają kursy na te selekcje. Sama wysokość kursów bywa więc myląca. Standardową procedurą jest bowiem obniżanie kursów na zdarzenie, które obstawiła duża liczba graczy. 

Powróćmy jeszcze raz do tematu zakładów akumulowanych. Składanie kuponu AKO z kilku zakładów na zwycięzcę, gdzie typujemy faworyta, jest bardzo ryzykowne, a kurs wychodzi przeciętny. Przykładowo kupon złożony z 4 zakładów o kursach typowych dla faworytów, takich jak: 1.06, 1.12, 1.20 i 1.18 będzie mieć kurs całkowity o wartości 1,68. Jest to niezbyt wysoki kurs i dużo bardziej prawdopodobne jest trafienie innego zakładu pojedynczego o takim kursie niż aż 4 zakładów na 4 pewniaków”. 

Z kolei obstawianie pojedynczych zakładów o tak niskich kursach jest niezbyt opłacalne. Jeśli zawieramy zakład na zdarzenie o kursie np. 1.20 za stawkę 10 zł, to w przypadku trafionego zakładu uzyskamy wygraną w wysokości 10,56 zł. Dzieje się tak, ponieważ z wnoszonej stawki potrącana jest w Polsce kwota podatku od gier (12%) w związku z czym do gry wchodzi tylko 88% stawki. W naszym przykładzie ryzykujemy utratę 10 zł, podczas gdy zysk z trafionego kuponu wyniesie tylko 0,56 zł! Przy kursie 1.13 (lub niższym) wygrana nie odrobi nawet kosztów wniesionej stawki (8,80 zł x 1.13 = 9,94 zł). 

Obstawianie niskich kursów 

Oczywiste jest już więc, że nie można się sugerować niskimi kursami bukmacherskimi wystawionymi na dane zdarzenie sportowe. Tok myślenia, który utożsamia niskie kursy z dużym prawdopodobieństwem zajścia danego zdarzenia, jest mylny. To własna wiedza o aktualnej formie drużyn i zawodników, najnowszej historii spotkań i innych ważnych czynnikach, które mogą wpłynąć na wynik spotkania, powinny być dla gracza decydujące. Droga na skróty, taka jak wybieranie typów tylko na podstawie przypisanych im kursów, to droga na manowce. Bukmacherzy w pewnych sytuacjach zaniżają kursy celowo, ale też zdarza im się zwyczajnie pomylić. Warto więc zapamiętać, że niskie kursy nie muszą być równoznaczne z ogromnym prawdopodobieństwem na zajście danego zdarzenia, tak jak wysokie – na bardzo małe szanse jego realizacji. Najlepiej w ogóle nie sprawdzać kursów przed dokonaniem analizy zdarzeń i tworzyć swoje kupony na sucho”, jeszcze przed wejściem na stronę bukmachera. 

Dodatkowo taki zakład o niskim kursie, który przecież musi wejść”, dodawany bywa na szybko do kuponu tylko po to, by podnieść jego ogólny kurs. W ten sposób niejeden gracz zaprzepaścił wygraną z dokładnie przemyślanych selekcji, bo to właśnie zakład o niskim kursie okazał się słabym ogniwem w całym kuponie. 

Obstawianie pod wpływem emocji 

Ten punkt wydaje się być podstawowym i oczywistym, jednak wielu, zwłaszcza początkujących typerów największy problem ma właśnie z opanowaniem własnych emocji. Zupełnie inną kwestią jest to, że duża część graczy obstawia zakłady bukmacherskie przede wszystkim w celu podkręcenia sportowej ekscytacji i uatrakcyjnienia oglądania meczu. Jednak nasze porady nie są skierowane do nich. Dla tzw. niedzielnych graczy zysk jest kwestią drugoplanową, my natomiast zastanawiamy, się jak stawiać zakłady bukmacherskie, by na nich mniej lub więcej, ale jednak zarabiać. W takim przypadku wszelkie emocje – czy to pozytywne czy negatywne – są zbędne i mogą tylko odwieść nas od wyznaczonego celu. 

Jeśli chodzi o najczęstsze błędy graczy w tym zakresie, należy do nich na pewno chęć odegrania się po przegranym zakładzie. Kiedy jesteśmy zdenerwowani niespodziewanym przebiegiem obstawionego meczu i chcemy błyskawicznie odrobić straty, trudno o racjonalny wybór typów. Pośpiech w takich sprawach jest zawsze złym doradcą i nie pozwala na przeprowadzenie rzeczowej i gruntownej analizy poszczególnych zdarzeń sportowych. Nasza irytacja też nie pomaga, a wręcz zwiększa prawdopodobieństwo wybrania błędnych selekcji i poniesienia kolejnej straty. Tak gwałtowne reakcje na porażkę powinny być dla gracza alarmujące, gdyż mogą sygnalizować grę problemową czy nawet nałogową. Dlatego nigdy nie należy stawiać zakładów w akcie rewanżu na bukmacherze – lepiej jest odczekać co najmniej kilka godzin i wrócić do gry już z „chłodną” głową. Błędy graczy - gra pod wpływem alkoholu

Nigdy nie należy też obstawiać zakładów bukmacherskich będąc pod wpływem alkoholu. Jeśli gracz nie jest trzeźwy, jego ocena poprawności typów też taka nie może być, a co więcej w takiej sytuacji emocje nabierają na sile i wyjątkowo łatwo przejmują kontrolę nad decyzjami typera.

Typowanie meczów ulubionej drużyny  

Najczęściej popełniane błędy graczy dotyczą także obstawiania pod wpływem pozytywnych emocji, czyli w pierwszej kolejności spotkań drużyny (czy zawodnika), której gorąco kibicujemy. Taka gra jest oczywiście solą zakładów bukmacherskich zawieranych przez graczy rekreacyjnych, jednak typerzy podchodzący do tego zajęcia profesjonalnie, powinni omijać zakłady na ulubiony klub szerokim łukiem. Również w tym przypadku emocje zaburzają realną ocenę szans na powodzenie danego zespołu i najczęściej będziemy je po prostu mocno przeceniać.  

Z drugiej strony, nawet jeśli faktycznie jesteśmy w stanie rzeczowo ocenić szanse naszej drużyny, czasem będziemy musieli obstawiać jej przegraną, co postawi nas w niewygodnej sytuacji. W końcu komu będziemy kibicować, oglądając mecz: ukochanej drużynie czy tej, na którą postawiliśmy? Niezależnie więc od tego, czy potrafimy utrzymać emocje na wodzy, typując zakłady bukmacherskie na ulubione zespoły i sportowców, czy nie, obstawianie wyników takiej rywalizacji po prostu się nie sprawdza. 

Nieznajomość podstaw teorii zakładów 

Trzeba też wypunktować zgubne podejście do bukmacherki dość dużej grupy graczy. Uważają oni, że sama wiedza sportowa jest wystarczającym atutem i szkoda im czasu na zapoznawanie się z podstawową teorią dotyczącą obstawiania zakładów bukmacherskich. Tymczasem nie znając przynajmniej najważniejszych pojęć związanych z zakładami sportowymi, nie rozumiejąc, jak działają ich poszczególne rodzaje oraz nie wiedząc, jakie są techniki obstawiania, w zasadzie nie jest możliwe prowadzenie gry przynoszącej w dłuższej perspektywie czasowej zyski. Przykładowo, jeśli typer ogranicza się do obstawiania zakładów na zwycięzcę, nie wykorzystuje szerokich możliwości i nie dostrzega wielu okazji, jakie dają zakłady bukmacherskie innego typu. Nie mówiąc już o tym, że gracz, który nie wie czym jest value zakładu i jak znaleźć valuebety, sam skreśla swoje szanse na sukces w bukmacherce. Warto też orientować się w systemach stawkowania i wybrać dla siebie taki, który jest dla naszej gry optymalny. 

Trzeba mieć świadomość, że choć bez wiedzy na temat wybranej dyscypliny sportowej nie wybierzemy trafnych typów, to bez znajomości teorii zakładów bukmacherskich nie będziemy potrafili tej sportowej wiedzy odpowiednio wykorzystać i adekwatnie na niej zarobić. Kiedy poznajemy kolejne strategie i techniki obstawiania, nie tylko dostajemy do ręki konkretne narzędzia, które możemy zastosować do poprawy skuteczności stawianych zakładów. Stopniowe zaznajamianie się z branżowymi tajnikami sprawia, że zaczynamy coraz lepiej rozumieć matematyczne aspekty obstawiania, a przecież to właśnie matematyka leży u podstaw bukmacherki. 

Gra na chybił / trafił i gra losowa 

Błędy graczy - obstawianie wielu sportówGra planowa wyklucza wszelkie skoki w bok”, a tzw. gra na chybił – trafił to jedna z najdziwniejszych pozycji na liście najczęstszych błędów graczy. Typerzy, którzy stawiają takie zakłady bukmacherskie, z reguły kierują się wysokim kursem na zdarzenie z dyscypliny sportowej, która jest im zupełnie obca. Co najwyżej rzucą okiem na statystyki, jednak w obawie przed rychłą zmianą kursu, w nieprzemyślany sposób obstawiają taką okazję”. Bywa także, że w oferta zakładów na dyscyplinę sportową typowaną na co dzień przez typera jest akurat bardzo uboga i gracz zwyczajnie nie ma czego obstawiać. Jednak zamiast spokojnie poczekać na pojawienie się większej liczby ciekawych zakładów na swój sport, gracz zaczyna szukać zakładów na inne dyscypliny sportowe – najczęściej sprawdzając typy innych graczy (o niewiadomej wartości). 

Niestety, gra na chybił/trafił najczęściej okazuje się nieskuteczna, co wynika ze złamania omówionych już zasad: gry według planu, poprzedzonej gruntowną analizą obstawianych zdarzeń oraz typowania wyłącznie wybranych dyscyplin sportowych, w których czujemy się pewnie (najlepiej 1 – 2 sportów). 

Przy okazji warto wspomnieć o bardzo zbliżonej kwestii, czyli korzystania z opcji szybki kupon”, którą bukmacherzy często udostępniają na swoich stronach internetowych. Tego typu narzędzia pozwalają przefiltrować dostępną ofertę zakładów zgodnie ze wskazaniami gracza (m.in. według zakresu wysokości kursów, terminu zdarzenia czy wysokości stawki) i na tej podstawie tworzą propozycję kuponu. Gracz może zmodyfikować kupon lub zaakceptować go bez dokonywania zmian. Niestety, to kolejna droga na skróty, która prowadzi donikąd. Na proponowany przez bukmachera kupon trafią najprawdopodobniej zakłady bukmacherskie dotyczące lig, zespołów czy sportów, na których typer w ogóle się nie zna, a całość będzie zupełnie przypadkowa. Stawiając szybki kupon (szczególnie jeśli tylko go zatwierdzamy, nie wprowadzając modyfikacji), zamieniamy świadomie typowane zakłady bukmacherskie na czysto losową grę, która niczym nie różni się od kupienia, mówiąc potocznie, Lotka”. Zakłady bukmacherskie nie bazują na ślepym szczęściu – choć i ono jest przydatne – a do tego sprowadza się gra na chybił/trafił czy przy użyciu gotowych kuponów. 

Inne błędy graczy 

Oczywiście omówione powyżej błędy graczy tworzą jedynie zestawienie najważniejszych, najczęściej popełnianych grzechów” przez osoby obstawiające zakłady bukmacherskie. Jednak lista ta jest znacznie dłuższa. Znajdują się na niej choćby tak podstawowe zaniedbania, jak gra u nielegalnych bukmacherów, niezaznajomienie się z regulaminem bukmachera, u którego wnosimy zakłady (lub jego nieprzestrzeganie), nieprawidłowe zarządzanie budżetem (np. wnoszenie zbyt wysokich stawek w stosunku do posiadanego budżetu na grę) czy czasem przeznaczonym na grę (np. brak ustalonych limitów czasowych) albo – jakże banalną a zarazem szkodliwą – zbytnią pewność siebie.