Typuje: maders
ATP Challenger, L’Aquila, turniej debla
Tomislav Brkic / Ante Pavic – Riccardo Bonadio / Dmitry Popko 1
– kurs ok. 1.30, bukmacherzy: STS – 1.30, Forbet – 1.27, Betfan – 1.30
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 15:00
ATP Winston-Salem, turniej singla
Andrey Rublev – Sam Querrey 1
– kurs ok. 2.10, bukmacherzy: STS – 2.02, Forbet – 2.15, Betfan – 2.13
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 03:00
ITF Poznań, turniej debla
Karol Drzewiecki / Jan Zieliński – Mateusz Kowalczyk / Piotr Matuszewski 1
– kurs ok. 1.64, bukmacherzy: STS – 1.65, Forbet – 1.64, Betfan – 1.62
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 11:00
Łączny kurs typowanego kuponu u niektórych bukmacherów:
Forbet: 1.27 x 2.15 x 1.64 = 4.49
Betfan: 1.30 x 2.13 x 1.62
STS: 1.30 x 2.02 x 1.65 = 4.33
Analiza typowanych meczów
Tomislav Brkic / Ante Pavic – Riccardo Bonadio / Dmitry Popko
Tomislav Brkic i Ante Pavic to obecnie jedna z najmocniejszych par na poziomie ATP Challenger Tour – mimo, że obaj zdecydowanie lepiej czują się na kortach ziemnych, to jednak nie mają problemów z pomyślną rywalizacją na mączce. Ten sezon jest dla nich bardzo dobry i tak naprawdę brakuje im jedynie kilku udanych turniejów do tego, aby wkrótce obaj zadebiutowali w TOP 100 rankingu ATP. Natomiast ani Riccardo Bonadio ani Dmitry Popko nie są nawet niezłymi deblistami – grają w tych rozgrywkach jedynie przy okazji i najczęściej jest to dodatkiem do rywalizacji singlowej.
Andrey Rublev – Sam Querrey
Andrey Rublev świetnie zaprezentował się w Cincinnati, gdzie pokonał samego Rogera Federera, później jednak na ćwierćfinale zatrzymał się na Daniilu Medvedevie – późniejszym triumfatorze tej imprezy. Rosjanin dobrą formę zabrał ze sobą także do Winston-Salem – po pokonaniu Thomaza Fabbiano i Alberta Ramosa nadszedł czas na starcie z Samem Querreyem. Amerykanin nie jest w tym roku najlepiej dysponowany, dlatego zdziwienie spowodował u mnie fakt, iż to on jest faworytem bukmacherów. Owszem – już raz w tym roku wygrał z Rublevem, ale ten właśnie w ostatnich tygodniach zdecydowanie się poprawił.
Karol Drzewiecki / Jan Zieliński – Mateusz Kowalczyk / Piotr Matuszewski
Wprawdzie Karol Drzewiecki i Jan Zieliński jeszcze nie mieli okazji wspólnie występować, to jednak obaj są deblistami o ogromnym potencjale, którzy za jakiś czas mogą stanowić o sile polskiego tenisa deblowego – przynajmniej na poziomie ATP Challenger. O ile Drzewiecki już regularnie startuje w imprezach tej rangi, tak Zieliński po zakończeniu studiów musi zyskać ogranie, a wyniki przyjdą z czasem – co do tego nie mam wątpliwości. Po drugiej stronie siatki Mateusz Kowalczyk i Piotr Matuszewski – tego pierwszego przedstawiać nie muszę – po Łukaszu Kubocie, Mariuszu Fyrstenbergu i Marcinie Matkowskim jest to jeden z najlepszych polskich deblistów ostatnich lat, który jednak rzucił regularne starty na rzecz codziennej pracy. Teraz sporadycznie występuje w tenisowych turniejach, głównie na terytorium Polski. Akurat Matuszewski to w moim mniemaniu nie jest tenisista, który gra w debla na bardzo wysokim poziomie – a to można napisać o pozostałych trzech graczach.