Typuje: maders
ATP Challenger Tour Recenati, turniej debla
Hans Podlipnik-Castillo /Tristan Weissborn – Viktor Galovic / Roberto Marcora 1
– kurs ok. 1.35, bukmacherzy: STS – 1.35, Forbet – 1.33, TOTALbet – 1.35
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 19:00
ATP Challenger Tour Lundwingshafen, turniej singla
Daniel Galan Riveros – Peter Heller 1
– kurs ok. 1.39, bukmacherzy: STS – 1.40, Forbet – 1.39, TOTALbet – 1.38
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 11:00
Wimbledon, turniej debla
Mate Pavic / Bruno Soares – Sander Arends / Matwe Middelkoop 1
– kurs ok. 1.32, bukmacherzy: STS – 1.32, Forbet – 1.31, TOTALbet – 1.33
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 16:30
Wimbledon, turniej debla
Dominic Inglot / Austin Krajicek – Jaume Munar / Cameron Norrie 1
– kurs ok. 1.28, bukmacherzy: STS – 1.28, Forbet – 1.28, TOTALbet – 1.30
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 13:15
Łączny kurs tego kuponu u niektórych bukmacherów:
TOTALbet: 1.35 x 1.38 x 1.33 x 1,30 = 3.22
STS: 1.35 x 1.40 x 1.32 x 1.28 = 3.18
Forbet: 1.33 x 1.39 x 1.31 x 1.28 = 3.10
Analiza typowanych meczów
Hans Podlipnik-Castillo /Tristan Weissborn – Viktor Galovic / Roberto Marcora
Hans Podlipnik-Castillo i Tristan Weissborn jak dotychczas grali ze sobą wspólnie tylko raz – tydzień temu i zmagania zakończyli już na pierwszej rundzie. Nie jest to jednak żaden wyznacznik, bowiem każda para potrzebuje przynajmniej kilka wspólnych meczów, aby siebie dobrze zrozumieć. Chilijczyk i Austriak mają na to szanse w Recenati, gdzie są najwyżej rozstawieni, a obsada – delikatnie mówiąc – nie należy do najmocniejszych. Na inaugurację przyjdzie im się zmierzyć z Viktorem Galoviciem i Roberto Marcorą, którzy nie mają jakiegokolwiek doświadczenia w deblu. Należy więc uznać, że potraktują ten mecz treningowo. Bukmacherzy wystawili zachęcające kursy na ten pojedynek, więc dlaczegóż z nich nie skorzystać.
Daniel Galan Riveros – Peter Heller
Daniel Galan Riveros to jedno z objawień tego sezonu – dobre wyniki pozwoliły mu wejść do drugiej setki rankingu ATP, dzięki czemu za sobą ma już debiuty w eliminacjach do imprez wielkoszlemowych. Na co dzień jednak rywalizuje na poziomie ATP Challenger Tour, gdzie co ciekawe – tych sukcesów mu jak dotychczas brakuje. To zarazem nie oznacza, że przegrywa mecz za meczem, bo solidne rezultaty zalicza. W niemieckich zawodach na start czeka go starcie z Peterem Hellerem, nazywanym w społeczności tenisowej królem ITF-ów. W nich radzi sobie świetnie, był nawet moment, kiedy liderował w tym rankingu. Problem pojawia się wówczas, gdy trzeba zagrać na poziomie Challengerowym – jego tegoroczny bilans 5-12 najlepiej o tym świadczy. Galan Riveros potrafi przyśpieszyć na mączce, a Heller raczej skupia się na przerzucaniu piłeczki na drugą stronę kortu. Kolumbijczykowi wystarczy przeciętna dyspozycja. aby awansować do kolejnej fazy.
Mate Pavic / Bruno Soares – Sander Arends / Matwe Middelkoop
Mate Pavic i Bruno Soares tuż przed Wimbledonem pożegnali się ze swoimi stałymi partnerami i następnie postanowili połączyć siły. Gdyby nie fakt, że mecze na Wimbledonie są rozgrywane w formule do trzech wygranych setów, to zapewne nie pakowałbym się w ten typ. Natomiast na tym dystansie jestem przekonany, że doświadczenie oraz forma pozwoli im przechylić szalę zwycięstwa na ich stronę. Wprawdzie Sander Arends i Matwe Middelkoop to nieźli debliści, to jednak dużo im brakuje do środowych rywali.
Dominic Inglot / Austin Krajicek – Jaume Munar / Cameron Norrie
Dominik Inglot oraz Austin Krajicek mimo, iż współpracę rozpoczęli tuż przed pierwszymi turniejami na kortach trawiastych, nie mieli problemów z adaptacją. Triumf w s’Hertogenbosch, półfinał w Eastbourne – niezłe wyniki, jak na graczy, którzy nigdy wcześniej ze sobą nie grali. Zarówno Brytyjczyk, jak i Amerykanin dysponują świetnym serwisem i bardzo dobrze radzą sobie pod siatką – dlatego z automatu są oni duetem, na który trzeba uważać na trawie. Kto wie, czy nie będą czarnymi końmi na Wimbledonie – wpierw jednak muszą przebrnąć przez pierwszą rundę, co akurat nie powinno być problemem. Czeka ich pojedynek z Jaume Munarem i Cameronem Norrie – zawodnikami, którzy nie tylko skupiają się na singlu, ale również niekoniecznie odnajdują się na trawie. Typ wydaje się być dla mnie stosunkowo pewny.