Wizjoner STS – typy bukmacherskie na 99. Kolejkę

Wizjoner powraca w swojej klasycznej formie na 99. kolejkę darmowej gry od STS. W ramach tej odsłony do wytypowania mamy sześć dokładnych wyników spotkań. Wybrane mecze, typy i ich uzasadnienie prezentujemy poniżej.

Wizjoner STS. Typy

Arsenal – Newcastle (Puchar Ligi Angielskiej)

Typ: 2:1

Mecz Arsenalu z Newcastle może być bardzo wyrównany, dlatego przewidujemy w nim jednobramkową wygraną jednej z drużyn. Stawiamy, że górą będzie Arsenal, któremu powinno bardzo zależeć na wygranej w całych rozgrywkach. Mikel Arteta w ostatnich latach poprawił wyraźnie grę Kanonierów, ale wciąż brakuje mu trofeów. Awans do finału Pucharu Ligi byłby zatem bardzo oczekiwany. Gospodarze do tego starcia przystąpią jednak osłabieni brakiem m.in. Bukayo Saki, Ethana Nwaneriego czy ze stale powracającym problemem obsady prawej strony obrony. Newcastle mogłoby to wykorzystać, jednak samo także udaje się na Emirates Stadium bez podstawowych graczy: Bruno Guimaraesa, Fabiana Schara czy kontuzjowanego od kilku tygodni Nicka Pope’a. Jeśli zatem chodzi o kluczowych graczy, to bolączki po obu stronach są podobne. Newcastle ostatnio notuje dobre wyniki, ale Arsenal u siebie zrobi wszystko, aby wygrać i jest faworytem tego spotkania.

Athletic Bilbao – FC Barcelona (Superpuchar Hiszpanii)

Typ: 1:2

W półfinale Superpucharu Hiszpanii stawiamy, tak samo jak na angielskich boiskach, na starcie wyrównane. Górą powinna być FC Barcelona, która jednak w ostatnim czasie była w drobnym kryzysie. Po przegranych z Leganes i Atletico Madryt w La Lidze pojawiło się sporo znaków zapytania pod adresem Hansiego Flicka i jego pracy. Najlepszą odpowiedzią będzie wygraną nad Athletic Bilbao, o co łatwo jednak nie będzie. Trzeba jednak przyznać, że ten rywal leży Barcelonie. Ostatnie pięć spotkań bezpośrednich to trzy wygrane Katalończyków i dwa remisy. Athletic notuje udane ostatnie tygodnie, jednak z poważnym rywali zdołał ograć – nie bez dużej dozy szczęścia – tylko Real Madryt. Pozostali przeciwnicy byli raczej średniakami, zatem możemy wierzyć, że w starciu z Barceloną drużynie z Bilbao będzie trudno kontynuować dobrą passę. Atutem Barcy powinien być też wracający do strzeleckiej formy Robert Lewandowski, który w meczu Pucharu Króla strzelił dwie bramki i najpewniej znów znajdzie się w wyjściowym składzie.

Tottenham – Liverpool (Puchar Ligi Angielskiej)

Typ: 2:3+

Grudniowy mecz ligowy obu drużyn na Tottenham Hotspur Stadium zakończył się wynikiem 3:6. Teraz przewidujemy, że ponownie możemy być świadkami kilku goli, a ostatecznie wygra Liverpool. Drużyna z Anfield w tym sezonie wielokrotnie potrafiła odrabiać straty i wygrywać trudne mecze. Ma też wysoką średnią bramek (aż 3.6 gola/mecz w przypadku pięciu ostatnich spotkań). Zakładamy zatem strzeleckie popisy po stronie gości. Tottenham potrafił w poprzednim meczu wbić Liverpoolowi aż trzy gole, zatem i tym razem powinien trafić więcej niż raz. Liverpool może na początku spotkania zagrać nieco spokojniej, mając w pamięci trudy weekendowego starcia z Manchesterem United. Być może szansę gry dostaną też gracze drugiego składu. Jeśli jednak będzie tego wymagała sytuacja, to Liverpool powinien wrzucić wyższy bieg i ponownie dać ofensywny popis. Stąd zakładamy wiele bramek i wygraną gości.

Real Madryt – Mallorca (Superpuchar Hiszpanii)

Typ: 2:0

Królewscy są na fali czterech zwycięstw z rzędu, natomiast Mallorca przegrała aż trzy z pięciu ostatnich pojedynków. Faworyt do wygranej jest tu wyraźny. Real jednak nie do końca lubi grać z Mallorcą. Wygrał co prawda trzy z pięciu poprzednich spotkań, raz zremisował i raz przegrał, ale aż dwa spotkania wygrał zaledwie 1:0. Teraz stawiamy na podwojenie tego wyniku. Atutem Królewskich powinna być dobra dyspozycja kilku graczy. Przede wszystkim Jude’a Bellinghama. Przeciwko Mallorce może też błysnąć Kylian Mbappe, który powinien szybkościowo górować nad defensorami rywala. W ostatnim meczu pucharowym dobrze wypadli Arda Guler i Luka Modrić, którzy w nagrodę także mogą otrzymać minuty w starciu Superpucharu Hiszpanii. Mallorca nie ma zbyt wielu argumentów. Ostatnio męczyła się, choć ostatecznie wygrywała skromnie z Getafe i Gironą. Kryzys zespołu najlepiej pokazuje jednak porażka w Pucharze Króla z czwartoligowcem.

RB Lipsk – Werder Brema (Bundesliga)

Typ: 1:1

Do gry po zimowej przerwie wraca Bundesliga, a w meczu RB Lipska z Werderem Brema przewidujemy skromny, bramkowy remis. Obie drużyny grają dość powściągliwy futbol. Średnia goli w starciach z udziałem RB Lipsk to 2.9, natomiast z udziałem Werderu 3.4. Dwie bramki w całym meczu nie byłyby zatem zbyt dużym odstępstwem od normy, tym bardziej, że będzie to batalia dwóch dość wyrównanych ekip. Werder dodatkowo bardzo solidnie gra na wyjazdach. Pod tym względem w lidze ustępuje tylko Bayernowi Monachium. Z kolei Lipsk u siebie gra w kratkę, choć przegrał do tej pory tylko jeden domowy mecz. Remis będzie tu wynikiem optymalnym z kilku powodów: obie drużyny dopiero sprawdzają swoją formę, Bundesliga wraca po przerwie, Werder jest mocny na wyjazdach, Lipsk z kolei ma nieco wyższą – choć nie przesadnie – jakość piłkarską w środkowej strefie boiska.

Bologna – AS Roma (Serie A)

Typ: 1:3+

Roma wraca na właściwe tory. Pod wodzą Claudio Ranieriego zespół z Rzymu wyraźnie odżył, co najlepiej pokazują ostatnie wyniki. Roma wygrała w pięciu z siedmiu poprzednich meczów. Strzelała średnio 2.7 gola/mecz w tym czasie, a trzykrotnie zachowała czyste konto. W Bologną o grę na zero z tyłu może być trudno, bowiem ta drużyna u siebie zdobywała minimum jedną bramkę w każdym z czterech ostatnich meczów ligowych. Bologna jednak nie jest twierdzą nie do zdobycia. Gospodarze w lidze wygrali trzy, zremisowali cztery i przegrali jedno spotkanie. Rosnąca forma Romy może tu być czynnikiem decydującym. Tym bardziej, że gospodarze będą musieli radzić sobie bez Tomasso Pobegi, ważnego gracza środka pola, który będzie pauzował z powodu czerwonej kartki. Pewną niewiadomą jest też forma Łukasza Skorupskiego. Polski bramkarz często ratował Bolognę, ale ostatniego meczu z Veroną nie może zaliczyć do udanych. Wcześniej usiadł też na ławce w rywalizacji przeciwko Torino.