Jonathan Moscrop / Sportimage
PAP/PA
Wystarczyły trzy mecze aby Włosi urośli do miana głównych faworytów tych mistrzostw i zdobyli serca neutralnych kibiców. Grę zespołu z Półwyspu Apenińskiego ogląda się z dużą przyjemnością, a ich rozmach w ofensywie i skuteczność w defensywie muszą budzić uznanie. W 1/8 finału los postawił na ich drodze reprezentację Austrii, którą jeszcze niedawno wyprzedziliśmy w swojej grupie eliminacyjnej.
Rozwój krok po kroku
Kiedy 7 września 2018 roku remisowaliśmy po dobrej grze z Włochami chyba nikt nie przypuszczał, że niespełna trzy lata później odpadniemy z najłatwiejszej grupy na EURO, trener, który wywalczył na nie awans zostanie zwolniony na kilka miesięcy przed startem mistrzostw, a ekipa Roberto Manciniego będzie miażdżyła kolejnych rywali. Dzisiaj Włosi to dobrze naoliwiona maszyna, która dokonuje nieustannego rozwoju. Patrząc na ich grę można zachodzić w głowę, jak to możliwe, że reprezentacja Italii prezentuje schematy i taktyczną perfekcję równą zespołom klubowym, gdzie przecież trenerzy mogą szlifować grę na co dzień. W każdej formacji posiadają zawodników klasy światowej, a tacy piłkarze jak Spinazzola czy Locatelli przypomnieli się włodarzom czołowych europejskich klubów. 3 zwycięstwa, 0 straconych goli i 7 zdobytych, to wynik, który musi budzić respekt i powodować delikatne drżenie łydek u rywali.
Nudny jak Austria
Spośród zespołów, które awansowały z grup, to chyba Austria budzi najmniej pozytywnych skojarzeń. Ich futbol jest toporny i nudny, zupełnie jak miało to miejsce podczas eliminacji do tych mistrzostw. W pierwszym meczu dość szczęśliwie pokonali Macedonię Północną i choć wygrali 3:1, to wynik nie odzwierciedla obrazu tego spotkania. W drugim szans nie dali im Holendrzy, którzy wygrali zdecydowanie i nawet szczególnie nie musieli się przy tym wysilać. Trochę lepiej wyglądało to w meczu z Ukrainą, która zrobiła dobre wrażenie w dwóch pierwszych meczach grupowych i kiedy wszyscy zaczęli w nich dostrzegać potencjalnego czarnego konia, ci postanowili zagrać kompromitująco słabo z Austrią właśnie.
Liczba bramek 2,5 – kursy bukmachera STS:
powyżej – 2.14, poniżej – 1.73,
Obie drużyny strzelą gola – kursy bukmachera STS:
TAK – 2.30, NIE – 1.62,
Immobile zdobędzie bramkę – kursy bukmachera STS:
TAK – 2.25,
Nieznajomi
Włosi i Austriacy mierzą się ze sobą niezwykle rzadko. Dość powiedzieć, że ostatni taki przypadek miał miejsce w 2008 roku i był to mecz towarzyski zakończony wynikiem 2:2. Wcześniej, jeśli już przyszło im grać ze sobą, zwykle z tarczą wychodzili z takiego boju Włosi. Patrząc też na obecną formę obu ekip i stopień ich rozpędu, trudno przypuszczać, by Austria mogła zagrozić im w awansie do kolejnej fazy. Bukmacherzy zresztą dają im szanse jedynie iluzoryczne.
Kursy bukmacherskie na mecz Włochy – Austria
Betfan: Włochy – 1.55, remis – 3.95, Austria – 6.40
STS: Włochy – 1.52, remis – 3.90, Austria – 7.35
Fortuna: Włochy – 1.53, remis – 3.90, Austria – 7.90
Etoto: Włochy – 1.55, remis – 4.20, Austria – 7.00
Superbet: Włochy – 1.50, remis – 4.20, Austria – 8.00
Fuksiarz: Włochy – 1.52, remis – 4.10, Austria – 6.70
eWinner: Włochy – 1.53, remis – 4.14, Austria – 6.87
NobleBet: Włochy – 1.51, remis – 4.10, Austria – 7.90
PZBuk: Włochy – 1.47, remis – 4.15, Austria – 7.50
Totalbet: Włochy – 1.55, remis – 4.00, Austria – 6.60
Betclic: Włochy – 1.52, remis – 4.20, Austria – 7.20
LVBet: Włochy – 1.50, remis – 4.15, Austria – 8.00
Włochy – Austria. Kiedy mecz? Gdzie oglądać?
Mecz w sobotę, 26 czerwca. Początek o godzinie 21:00. Transmisja w TVP 1 i TVP Sport.
Przypominamy, że bezpłatne transmisje wielu wydarzeń sportowych (m.in. Ekstraklasa, La Liga, Bundesliga, Serie A, Ligue 1, Wimbledon, Roland Garros, US Open, Australian Open i wiele więcej) można też oglądać na stronach legalnych firm bukmacherskich. Transmisje są bardzo wysokiej jakości, a dostęp do nich jest bezpłatny i całkowicie legalny. Jest to ciekawa alternatywa dla płatnych kanałów telewizyjnych. Informacje o tym jakie wydarzenia transmitują poszczególni bukmacherzy znajdziesz tutaj: TRANSMISJE SPORTOWE NA STRONACH BUKMACHERÓW.